Dziecko, czyli człowiek w wersji kieszonkowej, ma kilka istotnych składowych. Pozwolę sobie na ich krótką, subiektywną charakterystykę:
- rączki - rozmazują pastę do zębów, bynajmniej nie w obrębie jamy ustnej, szczypią rodzeństwo, ukrywają słodycze zwędzone babci z torebki. Wygrzebują najdorodniejsze mrówki, znajdują najlepsze patyki do grzebania w kałużach, zbierają kwiatki i zostawiają odciski na ścianach. Dobre do całowania.
- nóżki - uciekają, gdy zaczynam krzyczeć, że "ZNÓW WYLAŁY MÓJ SZAMPON!", niosą przez łąkę, spadają z nich buciki, nie trzymają się na nich skarpetki. Mokre od rosy, suche od piasku, zimne po sankach. Kopią prosto w nerę, gdy już prawie śpisz i przychodzą do łózka, gdy jeszcze nie wstałeś. Dobre do całowania.
- buzie - magnes na czekoladę, plują brokułami, ślinią zamiast dawać buziaki. Z nosków leje się katar, z oczy łzy, a z ust potoki słów. Policzki są czerwone od mrozu, usta sine od wody w basenie, czoła spocone od biegu. Rzęsy mrugają, uszy nie słyszą poleceń, włosy nie chcą się dać rozczesać, a oczy mrużą z radości na Twój widok. Dobre do całowania.
Jest jeszcze kilka istotnych elementów, jak brzuszki i pupy, ramiona i plecy, ale one przeważnie nie powodują większych szkód. No może poza pupą, ona potrafi zapaprać nawet plecy i kostki.
W moim domu żyją dwa "kieszonkowce". Fundujące mi huśtawkę uczuć od nirwany miłości, po chęć zamknięcia na balkonie i "po co mi to było tak wcześnie". Zwykle oba te stany zaliczam w przeciągu każdej godziny. Nie jest łatwo, ale inaczej sobie nie wyobrażam.
To nie jest dokończony pokoik, brakuje miejsca na książki i siedziska do spokojnego ich przeglądania, ale na obie te rzeczy mam już pomysł. Przyda się też dodatkowe miejsce na zabawki i tu pewnie pojawi się problem, bo pokoik jest mały. Albo inaczej: nie mały, tylko zmuszający do kreatywności. Od razu to brzmi lepiej. Dziury po kołkach też znikną, za kilka miesięcy jak dobrze pójdzie, albo po prostu następnym razem zamarzę je w Photoshopie.
I wiem, że komoda z Ikea to nie retro, ale powoli... małymi krokami cel osiągnę.
To nie jest dokończony pokoik, brakuje miejsca na książki i siedziska do spokojnego ich przeglądania, ale na obie te rzeczy mam już pomysł. Przyda się też dodatkowe miejsce na zabawki i tu pewnie pojawi się problem, bo pokoik jest mały. Albo inaczej: nie mały, tylko zmuszający do kreatywności. Od razu to brzmi lepiej. Dziury po kołkach też znikną, za kilka miesięcy jak dobrze pójdzie, albo po prostu następnym razem zamarzę je w Photoshopie.
I wiem, że komoda z Ikea to nie retro, ale powoli... małymi krokami cel osiągnę.
TAPETA
Jestem absolutnie zakochana w tapecie Boras FALSTERBO II z tapety-sklep.com. Tak zasadniczo to ona zrobiła całą "robotę", reszta to już kwestia dodatków i postarania się, aby za bardzo ją nie zakryć.POPRZEDNIE DIY
Jak zrobić lampkę nocą możecie przeczytać tu:
aletuladnie.blogspot.com/2016/06/romantyczna-lampka-nocna.htmlNatomiast wpis o galerii nad łóżeczkiem jest dokładnie w tym miejscu:
aletuladnie.blogspot.com/2016/12/retro-galeria.html
CO i GDZIE
Szafa - kupiona za kilka złotych przez olx z kilkona ubytkami wymagającymi szpachlowania. Dlatego została pomalowana i dostała nowe lustra, w innym wypadku pokusiłabym się o zostawienie jej w naturalnym kolorze drewna.
Łóżeczko - też znalezisko na olx, też za niewielkie pieniądze i również przemalowane.
Zasłona - wygrzebana w Ikea w koszy z przecenionymi tekstyliami z ekspozycji.
Siedzisko/narzuta - studencki śpiwór mojej mamy, wyciągnięty z najdalszego zakamarka jej szafy. Posłuży za narzutę, gdy już zmienimy łóżeczko na większe.
Półka na kolekcje - EMAKO
Ramki - kupione za kilka złotych na allegro, a w nich pocztówki od MYSI OGONEK i POSTALLOVE
Plakat - MYSI OGONEK
Oliwkowa poducha - WeLoveBeds
Miętowy kocyk - PEPCO
Świetna ta tapeta, ja też jakiś czas temu zakochałam się w tapetach. Taką sama chętnie bym sobie zafundowała. Pokój bardzo fajny, nawet dla starszego dziecka. Wcale bym tej komody nie zmieniała chyba, że masz coś innego bardzo retro.
OdpowiedzUsuńSzafa boska :)
Pozdrawiam serdecznie
Nie wiem jeszcze, czy komoda zagrzeje miejsce na dłużej, ratuje ją pojemność, więc ma pewne szanse. Dzięki za miłe słowo, zawsze jak coś publikuję, zastanawiam się, czy tylko mi się podoba :)
UsuńPięknie ujęłaś macierzyństwo w tekście 💪 A pokój super😍. Faktycznie tapeta jest tu glownym ozdobnikiem, ale dodatki i kolory dopełniają całości 😉 No i pokazujesz, że nawet niskim nakładem finansowym można osiągnąć efekt WOW. Pozdrawiam 😉
OdpowiedzUsuńEfekt WOW mam nadzieję wprowadzi huśtawka, którą tam planuję. Muszę tylko rozciągnąć ścianę i udobruchać męża ;)
UsuńPiękny pokoik, w którym nawet starsze dziecko będzie cudownie się czuć...
OdpowiedzUsuńCzasami naprawdę nie trzeba wielkich nakładów finansowych, żeby wyczarować coś fajnego...
Zdrowych i radosnych świąt Ci życzę... :)
Też uważam, że drogie gadżety i markowe dodatki nie są niezbędne, alby stworzyć przyjemne miejsce. Można trochę poszperać, coś przemalować, ewentualnie przy nieco większym budżecie kupić coś od polskich twórców.
UsuńDzięki i również życzę wesołych świąt
Tapeta i szafa najbardziej przypadły mi do gustu. Pięknie :) !
OdpowiedzUsuńJak nie lubię wzorów tak ta tapeta zamieszka z nami na długo :)
UsuńŚwietny tekst ! Potrzebowałam właśnie czegoś oderwanego od wielkanocnego gąszczu, który zapanował w blogosferze :D Jak zwykle petarda ! <3
OdpowiedzUsuńMam ten komfort, że to moja mam martwi się o całą wielkanocną oprawę. więc kiedyś gdy ja postanowię urządzić święta u siebie będę zasypywać blog pomysłami na jajka i dekoracje. Jadę odpoczywać. Dzięki i smacznego jaja :)!
UsuńŚwietna szafa i fajnie, że z odzysku. Ta tapeta jest piękna.
OdpowiedzUsuńTo co najażniejsze za Tobą, teraz to już tylko kwestia kilku dodatków i nie będzie się chciało stamtąd wychodzić.
I rozciągnięcia przestrzeni, żeby zmieścić wszystkie pomysły i opchnąć zabawki ;)
Usuńtapeta skradła moje serce <3 jest prześliczna. Gdyby nie to, że spodziewam się syna to pewnie bym ją zamówiła :D
OdpowiedzUsuńCały pokoik wygląda uroczo.
Tapety w bardziej "męskim" wydaniu, też świetnie się prezentują. No i ... GRATULACJE!!!
UsuńTapeta jest prześliczna! Plakaty też, sama sie na nie czaiłam na Mysim Ogonku, jednak ostatnio wybrałam inne;)Też jestem w trakcie przygotowań wicia gniazdka dla drugiej córeczki, póki co jeszcze w naszej sypialni i wkrótce pokażę rezultaty. Szafa prezentuje się cudownie! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTeż przepadłam w sklepie Mysiego, grafiki Kasi Goraj mają w sobie tyle delikatności, że idealnie pasują do dziecięcych pokoi.
UsuńZ zwłasnego doświadczenia powiem, że dwie dziewczynki to już niezła banda :D
Kiedy już porzucasz swoją szarość i wpadają odcienie wszelakie, to zakochana jestem w połączeniu tych barw. Pięknie :).
OdpowiedzUsuńAle tak mi jakoś ciężko odzie wychodzeni poza tą bezpieczną stonowaną strefę
UsuńPodoba mi się post, zarówno to co napisałaś o dzieciach jak i kontent fotograficzny.
OdpowiedzUsuńCzasem się zastanawiam, czy pisanie tekstu ma sens, więc jednak ktoś go czyta - ufff :)
UsuńPokoik jest piękny - ale powiem Ci, że czekam aż będzie cały - mam nadzieję, że się nie pogniewasz, ale mało mi tu retro :) Pamiętam Twoje stylizacje i troszkę mi brakuje - ale spokojnie, wiem, że to nie takie łatwe :) Dlatego nie marudzę i nie narzekam :) Tapeta jest piękna, zasłonka świetnie z nią współgra :)
OdpowiedzUsuńSzafa zapewne o niebo lepiej wyglądałaby w naturalnym kolorze, ale i tak wygląda pięknie - może jakieś stare walizki na niej, dodałyby do pokoiku wiecej retro? :)
Obrazki nad łóżeczkiem wyglądają fajnie :)
Tak sobie myślę - ale to moje zdanie, że do retro pasuje ciemniejszy kolor drewna, dlatego ja bym się pokusiła, o przyciemnienie półki i 'schodka' :)
Masz absolutną rację, więc ani nie mogę się nie zgodzić ani obrazić :) jedzie do mnie pewnie mebel i jak dobrze pójdzie uratuje retro, bo same ramki i stara narzuta roboty nie zrobią. A gdyby tak jeszcze dobyć starą szkolną ławkę to wzniosłabym się pod niebiosa
UsuńStara szkolna ławka - marzenie :)
UsuńSama mam u dzieciaków tylko meble z ikei - i chcę zrobić pokój na nieco retro - te Twoje inspiracje mnie zaraziły :) wiem, że to będzie trudne, ale wierzę, że powoli mi się uda, choć trochę :)
To ja już czekam na ten mebelek razem z Tobą :D
Przepięknie to wszystko wygląda, aż nie mogę się doczekać efektu końcowego! :o
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc ja też :)
UsuńTapeta i galeria! One razem robią cała robotę. Pięknie. Moja wizja dziecięcego kącika dotąd jakoś średnio zmierzała w retro stronę, a jak widać - szkoda. Fajnie, że zawsze znajdzie się ktoś, kto ma jakąś inną wizję. Inspirujące :)
OdpowiedzUsuńTo jest taka wizja za pół ceny, czyli wszystko co stare i za pół ceny (tak przynajmniej miało być w zamierzeniu). Muszę dokończyć to miejsce :)
UsuńŁadny, delikatny pokoik dziecięcy. Czuje się tutaj niewinność i przytulność. Efekt końcowy - znakomity. Aż zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy jeszcze przed nami, niedługo prawdziwa petarda (tylko muszę wymyślić jak ją przymocować do sufitu)
UsuńRetro w takim wydaniu stale mnie zachwyca:) Piękny pokoik, a tapeta jest po prostu obłędna.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo
UsuńBardzo ładnie : tapeta jest cudowna, meble, dodatki takie wyważone, delikatne....super! Nie jest łatwo urządzić pokój dziecka, bo zazwyczaj kłócą się dwie opcje: ładnie/stylowo i praktycznie ;). Przy niemowlaczku matka może jeszcze poszaleć i układać wszystko po swojemu, ale już przy starszym.... a przy dwójce.... :P . U nas bardzo się starałam, żeby pokój starszego syna "wyglądał ładnie", ale odkąd ma młodszego brata, wszystko stanęło na głowie, bo cześć rzeczy musimy trzymać "na wysokościach", żeby maluch ich nie zniszczył lub zjadł :). Myślę, że już za parę miesięcy to się trochę uspokoi, ale na razie słyszę tylko "mamoooooooo! a on mi bierze legooooo!", "mamooooooo!!!! a on mi niszczy......" :) uroki macierzyństwa :)
OdpowiedzUsuńDoskonale to znam. Najpierw miałyśmy pochowane wszystkie małe elementy przed raczkującym pożeracze, teraz mazaki, bo w córce budzi się Picasso. Nie jest łatwo balansować, i ten pokoik też kiedyś się zmieni.
UsuńBardzo ładny pokój. Z doświadczenia wiem, że i tak za mały ;)
OdpowiedzUsuńPokój dla dzieci nigdy nie jest za-duży ;)
UsuńPokoik wygląda przepięknie! A ja sama jestem wielką fanką stylu retro :)
OdpowiedzUsuńTapeta jest po prostu przepiękna ! <3
OdpowiedzUsuńTapeta prezentuje się świetnie :) Uwielbiam takie wnętrza w jasnym, nowoczesnym stylu. Pozdrawiam i czekam na kolejne ciekawe inspiracje :)
OdpowiedzUsuńJestem na początku drogi do stworzenia pokoju dla dwójki swoich dzieci. Temat trudny bo mam małego chłopca i początkującą nastolatkę. Patrząc na tą tapetę żalułuję trochę że to nie dwie dziewuszki,byłoby to takie proste... Za to mam pytanie odnośnie farby na ścianie-można spytać jaka to konkretnie? Poczyniłam spory zapas przeróżnych szarości z Duluxa i nie jestem pewna jak wyjdą na ścianach i przy białych meblach,myślałam że wszystko wiem a miotam się w takim niezdecydowaniu że głowa puchnie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWiem doskonale z jakim orykasz się problemem i życzępowodzeniawe wszystkich wnętrzarskich poszukiwaniach. Zajrzyj tu: http://aletuladnie.blogspot.com/2016/09/pokoj-rodzenstwa.html może znajdzieszinspirację dla siebie
UsuńPokoje moich dzieci pomalowane są farbą beckers w odcieniu stony grey i nie ciężko yłoy mi się przekonać do innej farby - tą się bardzo łatwo czyści, więc polecam.
Super to wygląda, tak samo urządzę pokój dla mojego synka ;)
OdpowiedzUsuńPiękny pokój, ale zmieniłabym kolor ścian. Za to tapeta jest fantastyczna, jestem nią zachwycona. :)
OdpowiedzUsuńŚliczny pokoik, sama bym taki chciała ! :D
OdpowiedzUsuńBardzo urocza ta tapeta :) Ja dodałaby więcej kolorowych dodatków lub zmieniłabym kolor ścian na jakiś delikatny pastelowy odcień :)
OdpowiedzUsuńWow, naprawdę jestem pod wrażeniem :) Śliczny. Ja chciałabym znaleźć jakiś dobry sklep z materacami dla dzieci i przy okazji może dla nas :)
OdpowiedzUsuńPięknie urządzone <3 Właśnie w takich tonacjach kolorystycznych robiłam ostatnio pokoik dla córeczki, ale raczej unikałam stylistyki retro, trzymałam się po prostu tego, by było estetycznie i raczej minimalistycznie, nie lubię "przesyconych" wnętrz :) I w Abrze znalazłam większość mebli, bardziej mi pasowały, niż te z Ikei.
OdpowiedzUsuńJuż od kilku miesięcy śledzę Twojego bloga i jestem zafascynowana Twoimi pomysłami i inspiracjami! A teraz dodatkowo wreszcie będę mogła z nich skorzystać, bo zdecydowaliśmy się z narzeczonym na kupno mieszkania i jesteśmy na etapie szukania mieszkania dębniki .
OdpowiedzUsuńŚwietna aranżacja wnętrza, pomysł retro bardzo mi się podoba ostatnio z tego co widzę, cały czas jest na to moda :)
OdpowiedzUsuńTapeta jest przepiękna - powoduje że cały pokój nabrał niesamowitej atmosfery ! rewelacja - jestem pod wrażeniem
OdpowiedzUsuńCuuudnie tu jest... W przyszłym roku jak wszystko dobrze pójdzie będziemy witać naszego maluszka na świecie i właśnie takie dekoracje do pokoju dziecka chciałabym widzieć u siebie w domu... :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna tapeta :) My robimy właśnie małe przemeblowanie, chcemy kupić dzieciom materace antyalergiczne i trochę odświeżyć ściany :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny pokoik, na pewno stanie się inspiracją dla pokoju drugiego dziecka :) Ja już sie rozglądam za meblami i zastanawiam się też materac do łóżeczka wybrać, ale zostało mi jeszcze troche czasu, na razie muszę to łóżeczko wgl zakupić :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie dekoracje do pokoju dziecka :) Nadają fajnego klimatu <3
OdpowiedzUsuńCudowny jest ten pokoik! Dekoracje i kolory z pewnością będą pobudzały wyobraźnię dziecka. Myślę że, że szukając łóżeczka warto też wziąć pod uwagę dobry materac niemowlęcy i zadbać o komfort spania maluszka. :)
OdpowiedzUsuńZnakomity jest ten dziecięcy pokoik, wprost się zakochałam !!! Bardzo fajne dodatki
OdpowiedzUsuń