Minęły już czasy, gdy przygotowani na święta miały w sobie więcej podobieństwa do organizowania zapasów na wypadek klęski głodu, niż do spokojnej celebracji kilku grudniowych dni. Jednak trend pod tytułem "święta na luzie", ciężko jest mi wyobrazić sobie w przypadku mojej rodzinie. Bo niby w Wigilię nie stoczymy ostatniego boju o to kto odkurza? Nie ustawimy się w kolejce do łazienki, bo goście będą za pięć minut? Na ostatnią chwilę nie będziemy jechać do sklepu, bo "pieprz! pieprz! brakło pieprzu!". Takiej tradycji to ja chcę, dobrze mi w tym przedświątecznym kociołku.
Pokażę Wam kilka świątecznych ozdób, mniej lub bardziej wymagających, ale na pewno szalenie efektywnych, i zgodnych z duchem #lesswast.
Gwiazda ze słomy
Pokażę Wam kilka świątecznych ozdób, mniej lub bardziej wymagających, ale na pewno szalenie efektywnych, i zgodnych z duchem #lesswast.
Gwiazda ze słomy
Na początek wjeżdżamy z wysokiego C. To nie jest rzecz do zrobienia w pięć minut, ale muszę przyznać, że wygląda super. Zainspirowały mnie tradycyjne świąteczne pająki, jakie wieszało się kiedyś w domach. Muzeum Etnograficzne w Krakowie, ma ich kilka i wyglądają szalenie efektownie. Niestety, do ich przygotowania niezbędna jest technika, której jeszcze nie posiadam. Gwiazda wyszła więc spontanicznie i jako efekt próby, która O DZIWO! udała się za pierwszym razem.
Sztuka polega na połączeniu słomianych źdźbeł, tak aby stworzyć dwie gwiazdy, które następnie łączymy razem na końcach. Jest trochę zabawy, ale efekt wynagrodzi trud.
Teraz jeszcze o materiale: słoma w dzisiejszych czasach stała się dobrem deficytowym. Zapytałam na moim Insagramowym profilu, gdzie można znaleźć słomę, i jedna z dziewczyn poleciła użycie ekologicznych słomek. Słomki ze słomy - genialne. Obecnie jest co najmniej dwie polskie firmy specjalizujące się w takim produkcie. Wpisując "słomki ze słomy" w wyszukiwarkę, na pewno łatwo je znajdziecie.
A teraz zdjęcia, jak co i dlaczego czasem trzeba się nagłówkować:
Na początek wjeżdżamy z wysokiego C. To nie jest rzecz do zrobienia w pięć minut, ale muszę przyznać, że wygląda super. Zainspirowały mnie tradycyjne świąteczne pająki, jakie wieszało się kiedyś w domach. Muzeum Etnograficzne w Krakowie, ma ich kilka i wyglądają szalenie efektownie. Niestety, do ich przygotowania niezbędna jest technika, której jeszcze nie posiadam. Gwiazda wyszła więc spontanicznie i jako efekt próby, która O DZIWO! udała się za pierwszym razem.
Sztuka polega na połączeniu słomianych źdźbeł, tak aby stworzyć dwie gwiazdy, które następnie łączymy razem na końcach. Jest trochę zabawy, ale efekt wynagrodzi trud.
Teraz jeszcze o materiale: słoma w dzisiejszych czasach stała się dobrem deficytowym. Zapytałam na moim Insagramowym profilu, gdzie można znaleźć słomę, i jedna z dziewczyn poleciła użycie ekologicznych słomek. Słomki ze słomy - genialne. Obecnie jest co najmniej dwie polskie firmy specjalizujące się w takim produkcie. Wpisując "słomki ze słomy" w wyszukiwarkę, na pewno łatwo je znajdziecie.
A teraz zdjęcia, jak co i dlaczego czasem trzeba się nagłówkować:
TRADYCYJNE ŁAŃCUCHY
Proste jak drut, albo raczej proste jak źdźbło słomy. Kawałki nawlekamy na nitkę, rozdzielając prostą ozdobą. Wisiały na choinkach naszych babć, teraz wracają. Proste, ekologiczne, a przy tym do ich tworzenia można zaangażować dzieci.
Nie potrzebują chyba większej reklamy, te świecące z marketu, mogą się przy nich schować w karton.
ANIOŁKI Z PAPIERU
TRADYCYJNE ŁAŃCUCHY
Proste jak drut, albo raczej proste jak źdźbło słomy. Kawałki nawlekamy na nitkę, rozdzielając prostą ozdobą. Wisiały na choinkach naszych babć, teraz wracają. Proste, ekologiczne, a przy tym do ich tworzenia można zaangażować dzieci.
Nie potrzebują chyba większej reklamy, te świecące z marketu, mogą się przy nich schować w karton.
ANIOŁKI Z PAPIERU
Fascynacja skandynawskimi stylem życia, nie musi sprowadzać się do wrzucenia hashtagu #scandi na swój profil. Takie aniołki znalazłam na wielu blogach naszych zamorskich sąsiadów.
Jedyne co potrzebujemy to duże koraliki (ja kupiłam na allegro drewniane), kawałki grubego papieru lub resztki tapety, igła i nić.
Sposób składania przedstawiam na zdjęciach poniżej. Dekoracja, której banalność wykonania, jest odwrotnie proporcjonalny do wrażenia jakie robi.
GWIAZDY Z TAPET
Fascynacja skandynawskimi stylem życia, nie musi sprowadzać się do wrzucenia hashtagu #scandi na swój profil. Takie aniołki znalazłam na wielu blogach naszych zamorskich sąsiadów.
Jedyne co potrzebujemy to duże koraliki (ja kupiłam na allegro drewniane), kawałki grubego papieru lub resztki tapety, igła i nić.
Sposób składania przedstawiam na zdjęciach poniżej. Dekoracja, której banalność wykonania, jest odwrotnie proporcjonalny do wrażenia jakie robi.
GWIAZDY Z TAPET
Tu sprawa przedstawia się jeszcze prościej - kawałek tapety, igła i nici, oraz piętnaście minut wolnego pomiędzy kolejna porcją pierogów. Kawałek tapety rozcinamy na pół, zwijamy w harmonijkę i łączymy nicią jeden brzeg. Kawałki zszywamy razem i TA-DAM!
Zamiast tapety można wykorzystać papier, ale wtedy wydaje mi się, że niezbędne będzie podklejenie go z tyłu kawałkiem kartonu, żeby gwiazda nie traciła kształtu.
To by było na tyle, nie zabieram czasu. W tym roku święta mają być na luzie, nie chcę przerywać długiej kąpieli jaką zapewne właśnie macie zamiar wziąć. A tak na poważnie, to wiem, że właśnie zastanawiacie się co dokupić, czego braknie i ile wujek Marian zmieści w siebie pierogów. Powodzenia!
Tu sprawa przedstawia się jeszcze prościej - kawałek tapety, igła i nici, oraz piętnaście minut wolnego pomiędzy kolejna porcją pierogów. Kawałek tapety rozcinamy na pół, zwijamy w harmonijkę i łączymy nicią jeden brzeg. Kawałki zszywamy razem i TA-DAM!
Zamiast tapety można wykorzystać papier, ale wtedy wydaje mi się, że niezbędne będzie podklejenie go z tyłu kawałkiem kartonu, żeby gwiazda nie traciła kształtu.
To by było na tyle, nie zabieram czasu. W tym roku święta mają być na luzie, nie chcę przerywać długiej kąpieli jaką zapewne właśnie macie zamiar wziąć. A tak na poważnie, to wiem, że właśnie zastanawiacie się co dokupić, czego braknie i ile wujek Marian zmieści w siebie pierogów. Powodzenia!
Skorzystałem z niektórych Twoich rozwiązań. Przydało się.
OdpowiedzUsuńŚwietne inspiracje. W przyszłym roku na pewno wykorzystam.
OdpowiedzUsuńNo przyda się jeszcze na pewno.
OdpowiedzUsuńpiękne dekoracje
OdpowiedzUsuńDekoracja pierwsza klasa, bardzo fajna inspiracja :) na przyszły rok też będę musiał coś podobnego zrobić :)
OdpowiedzUsuńPiękne domowe ręcznie zrobione ozdoby, nigdy nie da się ich zastąpić kupowanymi. Inny klimat i inny charakter. Można oczywiście dobrać ładne ale to nie to samo
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na fajną i ciekawą dekorację. Własnoręcznie robione ozdoby są najpiękniejsze.
OdpowiedzUsuńCo do dekoracji to,np. na stół mogę Wam polecić bardzo fajny obrus od https://yourhomestory.com.pl/jadalnia/obrusy/obrusy-bawelniane, który jest całkowicie bawełniany i plamoodporny. Osobiście bardzo lubię dodatki wszelkiego rodzaju. Staram się przykładać do nich dużą wagę i nie skromnie powiem, że wydaję na nie dużo pieniędzy. Czasami aż za dużo....
OdpowiedzUsuńBrawa dla autora tego tekstu !
OdpowiedzUsuńDoskonały wpis oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńciekawy wpis! postaram się wchodzić tutaj częściej
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twój styl pisania.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis. Warto było tutaj zajrzec
OdpowiedzUsuńRewelacyjny jest ten wpis
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuńRewelacyjny jest ten wpis
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący wpis
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuń